Czy można osiągnąć neutralność węglową bez redukcji emisji?

June 3, 2015

|

Nie.

Jak donosi Polska Agencja Prasowa , pełnomocnik rządu ds. polityki klimatycznej Marcin Korolec ma nowy pomysł na politykę klimatyczną Polski i Unii Europejskiej.

“Jeśli dla danego przedsiębiorstwa tańsze byłoby, zamiast kupować uprawnienia do emisji, np. sadzenie drzew lub wychwytywanie węgla czy CO2, to to mogłoby być rozwiązanie, które mogłoby trwać dłużej” - powiedział polskim dziennikarzom minister. Jego zdaniem KE, zamiast mówić o dekarbonizacji, powinna skupić się na szukaniu rozwiązań umożliwiających tzw. neutralność węglową. Termin ten oznacza kompensowanie emisji dwutlenku węgla, np. przez sadzenie lasów, które pochłaniają CO2. “Wydaje mi się, że to jest najlepszy czas, żeby poszukiwać nowych idei, szukać rozwiązań, które z jednej strony pozwalałyby realizować te niezwykle wysokie cele klimatyczne w Europie, ale z drugiej strony dawały perspektywę wzrostu gospodarczego i wzrostu dla przemysłów energochłonnych” - przekonywał Korolec.

Wszystko pięknie, ale z pomysłem Korolca są dwa podstawowe problemy: po pierwsze nie jest nowy, po drugie nie zadziała.

Zacznijmy od prostych rachunków. Całkowita emisja gazów cieplarnianych przez Polskę wynosi około 400 milionów ton CO2eq rocznie [1], z czego mniej więcej połowa przypada na sektor objęty systemem handlu emisjami ETS. Z punktu widzenia długoterminowej polityki klimatycznej UE, w której ETS jest tylko jednym z instrumentów, podział na część ETS i nie-ETS nie ma większego znaczenia, bo w ostatecznym rozrachunku liczy się tylko sumaryczny cel redukcyjny11 Który jest jednocześnie, jako QELRO, unijnym zobowiązaniem w drugim okresie rozliczeniowym protokołu z Kioto oraz zgłoszeniem INDC na COP21 wynoszący 20% na rok 2020 i 40% na rok 2020, w stosunku do poziomu emisji z 1990.

Ponownie, żeby się nam łatwiej liczyło, załóżmy że będzie to oznaczało iż Polska musi do roku 2030 zmniejszyć emisje o 15% w stosunku do poziomu obecnego.22 Zostawmy na razie kwestię szczegółowego podziału obciążeń w sektorach ETS i nie-ETS po roku 2020.

15% od 200 MtCO2eq/rok z polskiego sektora ETS to 30 MtCO2eq/rok. Ile drzew musiałyby posadzić polskie przedsiębiorstwa, by zoffsetować taką emisję?

Kilkudziesięcioletni, środkowoeuropejski las trzyma około 150 ton węgla na hektar [2], co równoważne jest 55 tys. ton CO2 na kilometr kwadratowy. Żeby zniwelować 30 milionów ton emisji, każdego roku musielibyśmy sadzić 545 kilometrów kwadratowych nowych lasów, a potem utrzymywać je przez co najmniej kilkadziesiąt lat33 Las, który spłonie czy ulegnie utlenieniu w inny sposób, zwraca węgiel z powrotem do atmosfery.. Offsetowanie tej emisji przez dwie dekady (2030-2050) wymagałoby pochłonięcia 600 MtCO2, i kosztowałoby nas 11 tysięcy kilometrów kwadratowych - 3,4% powierzchni Polski… Dla porównania, Krajowy Program Zwiększania Lesistości, który Polska realizuje od jakichś 20 lat, miała prowadzić do zwiększenia powierzchni lasów w Polsce do 30% w 2020 i 33% w 2050 roku.

A to przecież tylko 15% z połowy naszych obecnych emisji. Gdyby minister Korolec chciał, aby cały polski sektor ETS stał się neutralny węglowo poprzez sadzenie lasów, musielibyśmy zalesiać 3600 km2 rocznie. W efekcie, już po 30 latach 2/3 powierzchni Polski byłoby zajęte przez lasy, po kolejnych 30 latach skończyłoby się nam miejsce w kraju.

Nawet z tych prostych szacunków powinno więc wynikać, że propozycja ministra Korolca zaliczyć należy bardziej do kategorii pobożnych życzeń, a nie poważnych alternatyw dla obecnej polityki klimatycznej. Niestety, spalamy paliwa kopalne w zbyt szybkim tempie, by dało się łatwo usunąć powstający przy okazji dwutlenek węgla.Polecam też tekst na podobny temat w serwisie Nauka o klimacie

Pochłanianie przez lasy może nam natomiast nieco pomóc w osiągnięciu neutralności węglowej, i Komisja Europejska do której chce się zgłosić ze swoim “nowym pomysłem” Korolec jest tego oczywiście świadoma - dyskusja na temat włączenia LULUCF do unijnej polityki klimatycznej toczy się od lat, i raczej nie ma wątpliwości że w jakiejś formie pochłanianie dwutlenku węgla przez lasy będzie uwzględniane w przyszłych zobowiązaniach unijnych.

Jakie by te zobowiązania jednak nie były , wykluczyć należy wariant, o którym mówi minister Korolec, czyli bezpośrednie offsetowanie emisji w systemie ETS. Jakkolwiek dziwnie by to nie zabrzmiało, główną zaletą systemu handlu emisjami jest jego prostota: obejmuje on tylko duże, stacjonarne instalacje, z których emisje są stosunkowo łatwe do policzenia i weryfikacji w krótkich, liczonych w miesiącach czy latach okresach rozliczeniowych. Co więcej, każdą tonę wyemitowanego dwutlenku węgla musimy policzyć tylko raz, kiedy uwalniana jest do atmosfery.44 A tak naprawdę możemy ją nawet policzyć wcześniej, w momencie wydobycia/importu tony węgla, baryłki ropy czy metra sześciennego gazu.

Monitorowanie pochłaniania dwutlenku węgla przez lasy jest natomiast znacznie trudniejsze [3]. Jak mówi znane przysłowie, las rośnie wolno… a przedsiębiorca chciałby zoffsetować emisję swojej elektrowni każdego roku, co wymagałoby częstych i dokładnych pomiarów zmian biomasy roślinnej na obszarach tysięcy kilometrów kwadratowych, i to przez dziesiątki lat. Umiemy robić takie rzeczy w pojedynczych stacjach badawczych, i na pojedynczych hektarach… ale nie w skali kilka rzędów wielkości większej. Żeby było śmieszniej, ze względu na sezonowe fluktuacje strumieni węgla pomiędzy biosferą a atmosferą, powiązanie “jednostek pochłaniania” z “jednostkami emisji” prowadziłoby do dużych i nieprzewidywalnych wahań cenowych kredytów węglowych, co uczyniłoby inwestycje w sektorze energetyki konwencjonalnej jeszcze bardziej problematycznymi. A do tego chyba minister Korolec nie chciałby doprowadzić.

Też jestem zwolennikiem nowych idei i rozwiązań, ale nie chciałbym, aby ich poszukiwania przysłoniły odpowiedzialnym za polską politykę klimatyczną decydentom niewygodne fakty.

Oto one:

utleniając węgiel, produkujesz dwutlenek węgla

jest to znacznie łatwiejsze, niż proces odwrotny


Cytowana literatura

1. European Environment Agency (2014) Tracking progress towards Europe’s climate and energy targets for 2020 2. Np. Vucetich, et al (2000) Carbon pools and ecosystem properties along a latitudinal gradient in northern Scots pine (Pinus sylvestris) forests, Thurner, et al (2013) Carbon stock and density of northern boreal and temperate forests 3. Kuikman, et al (2011) Policy options for including LULUCF in the EU reduction commitment and policy instruments for increasing GHG mitigation efforts in the LULUCF and agriculture sectors

Podaj dalej → Twitter Facebook Google+
Czy można osiągnąć neutralność węglową bez redukcji emisji? - June 3, 2015 - Doskonale Szare